Ostatnimi czasy Google wprowadziło na rynek nowe narzędzie do analityki o nazwie Analytics 4. Poza nowym wyglądem, który potrafi być dezorientujący dla nowych użytkowników dodano szereg funkcjonalności, bez których ciężko będzie obejść się na rynku ecommerce.
Bez obaw! Poprzednia wersja Analyticsa, którą używasz do tej pory nie zniknie nagle, zastąpiona przez swoją nowszą wersję. Niestety jednak, prędzej czy później każdy z nas będzie musiał zdobyć się na wysiłek i przejść na nowe rozwiązanie, nawet, jeśli oznacza to przyzwyczajenie się do nowego wyglądu. Docelowo wszyscy użytkownicy powinni przejść na nowa usługę do końca 2021 roku.
Czemu w ogóle powstał Analytics4?
Krótka odpowiedź brzmi, z powodu aplikacji i urządzeń mobilnych. Coraz więcej stron ma swoje mobilne wersje PWA. Coraz częściej użytkownicy sięgają po komórki, zamiast laptopy czy komputery i co za tym idzie powstaje coraz większe zapotrzebowanie na feedback informacji na temat tego, co dzieje się podczas używania aplikacji. Dodajmy do tego potrzebę sprawnego rozpoznawania użytkowników pomiędzy urządzeniami oraz coraz większe ograniczenia wynikające ze wszelkiego rodzaju AdBlocków i nie wyrażania zgody na używanie cookiesów i mamy pełen obraz spraw.
Zamiast jednak utworzyć nowe narzędzie, Google postanowiło odświeżyć stare, wzbogacając je o szereg funkcji.
Jeśli chodzi o różnice…
Omawiając różnice między dotychczasowym Analytics a Analytics 4 zacznijmy od samego początku – kodu, który należy wstawić na stronę, aby dane spływały do narzędzia analitycznego.
Pierwotnie istniały dwie wersje kodu:
Podstawowa, dawna, oparta o zapytania GA:
oraz wersja Uniwersal Analytics oparta o gtag:
Analytics 4:
Jak widać kod do wstawienia w Analytics4 różni się od poprzedniego jedynie identyfikatorem, na który mogą składać się zarówno cyfry jak i litery. Zawsze jednak będzie zaczynać się od litery G.
Kolejną rzeczą, jaka odróżnia nowa wersję Analyticsa to wygląd. Pozbyliśmy się ciężkich ramek na rzecz przestronnych wykresów i tabel, które osadzone w kafelkach o bardzo delikatnych granicach mogą nie raz zlewać się ze sobą. W dodatku niejednokrotnie opisy wykresów lub nagłówki nachodzą na inne elementy stając się nieczytelne. Ogółem, całość wydaje się mocno niedopracowana.
Wróćmy jednak do głównego elementu nawigacji. Zniknęły znane nam pozycje, zastąpione nowym widokiem:
Sama zawartość poszczególnych sekcji będzie omawiana w materiale dotyczącym raportów analytics4, więc nie będę się zagłębiał w nie tutaj. Teraz zwróćmy jednak uwagę na ikonę trybiku na dole menu. Klikając w nią zostaniemy przekierowani do konfiguracji. I tu, ponownie widzimy zmianę. Brak trzeciej kolumny.
Oczywiście w Usługach zniknęły między innymi “Informacje o śledzeniu”. Jak zatem można pobrać własny kod do umieszczenia na stronie i gdzie można podejrzeć identyfikator Analytics4?
Identyfikator znajdziemy wchodząc w “Strumieniowanie danych” (3 opcja w Usługach). Tu należy wybrać zakładkę “Internet”, jeśli chcemy umieścić kod na stronie internetowej i wejść w dostępną poniżej pozycję.
Aby pobrać cały kod, w sekcji Instrukcje tagowania, kolumnie “Dodaj nowy tag na stronę” należy rozwinąć “Globalny tag witryny”. Tu znajdziemy gotowy do skopiowania kod śledzący Analytics4. Należy go, jak zwykle umieścić w nagłówku strony, przed zakończeniem sekcji </head>
Czy coś zmieniło się w działaniu Analytics4?
Zdecydowanie tak. Sesje, które były głównym wyznacznikiem, wokół którego skupiały się statystyki odeszły na dalszy plan na rzecz zdarzeń. Dlaczego? Powodem jest sposób działania aplikacji. Nie istnieje w nich coś takiego jak sesja. Generalnie jeden użytkownik przypada na jedną aplikację i nie ma sensu sprawdzać, czy przeszedł na nią z innej strony.
Kolejną rzeczą, jaka uległa zmianie jest atrybucja. W starszej wersji wszystkie atrybucje były oparte o metodę last-click. W Analytics 4 mamy natomiast możliwość wybrania dowolnej atrybucji na poziomie każdego z raportów.
Trzecią ważną rzeczą jest śledzenie użytkownika pomiędzy urządzeniami. Kiedy ktoś przestawał przeglądać stronę na komputerze a zaczynał to robić na komórce dotychczasowy Analytics rozpoznawał go jako dwóch różnych użytkowników.
Analytics 4 przedstawia raporty poświęcone użytkownikom dzieląc je na 4 cykle życia: Pozyskiwanie, Zaangażowanie, Generowanie przychodów, Utrzymanie.
No i najważniejsza rzecz – W Analytics 4 nie jesteśmy ograniczeni tylko do zbierania danych z naszej strony internetowej. Możemy je łączyć z danymi pozyskiwanymi z aplikacji, co w obecnym trendzie używania telefonów komórkowych otwiera nam cały nowy świat.